Konflikt Ministerstwa z UODO
Resort cyfryzacji zaprezentował w środę swoje objaśnienia dla przedsiębiorców. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych kwestionuje działania Ministerstwa, apelując, by ani resort cyfryzacji, ani inne instytucje, nie wchodziły w jego kompetencje.
Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło pomóc wielu przedsiębiorcom, wydając formalne objaśnienia prawne, dotyczące przetwarzania danych osobowych. Materiały zawierają informacje, dotyczące rekrutacji pracowników, a konkretnie określają czas przechowywania CV.
Objaśnienia Ministerstwa Cyfryzacji różnią się od tych, które przedstawił Urząd Ochrony Danych Osobowych w swoim Poradniku dla pracodawcy pt. ,,Ochrona Danych Osobowych w miejscu pracy”, w którym zaznacza: ,,Co do zasady pracodawca powinien trwale usunąć dane osobowe kandydata (np. poprzez zniszczenie bądź odesłanie), z którym nie zdecydował się zawrzeć umowy o pracę, niezwłocznie po zakończeniu procesu rekrutacji”.
Nic więc dziwnego, że przychylny do przechowywania danych osobowych, resort cyfryzacji, został ostro potraktowany przez Prezesa UODO. Doktor Edyta Bielak-Jomaa wydała oświadczenie, w którym zaznaczyła, że Urząd Ochrony Danych Osobowych jest jedynym organem umocowanym prawnie do wydawania wytycznych i interpretowania w tym zakresie przepisów prawa. Prezes Urzędu dodaje, aby nie wkraczać poza jej kompetencje i nie narażać polskich przedsiębiorców na negatywne konsekwencje.
Pomimo ostrego kontrataku, Ministerstwo Cyfryzacji nie zgadza się z Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Minister Zagórski oświadczył, że objaśnienia skierowane są do przedsiębiorców, nie zaś do Urzędu, który ma prawo się z nimi nie zgadzać.